środa, 23 lipca 2014

I codziennie Ciebie brak...

Dziś smutna rocznica...dziś minęło 30 lat odkąd zostałyśmy z Mamą i Siostrą same...a ból wciąż ten sam...wciąż oczy mokre na samą myśl...z roku na rok gorzej to znoszę...dziś jestem starsza niż On,gdy nam TO zrobił ;( Dziś sama mam dwoje dzieci i na samą myśl o tym,że ktoś może być takim egoistą,że gdy coś nie idzie to zostawia to wszystko i pogrążonych w żałobie po Nim najbliższych, a już przede wszystkim dzieci,to aż szlag mnie trafia...dziś dużo rozmyślałam (i jak zwykle przez łzy) - pierwszy raz na cmentarzu,gdy z chłopcami szłam na działkę na skróty obok Jego grobu, potem w drodze z cmentarza na działkę,później gdy drugi raz byłam na cmentarzu...i w tak zwanym międzyczasie..no i oczywiście pisać tego wszystkie nie da się "na sucho"..no i przypomniało mi się,jak przez te wszystkie lata marzyłam,że kiedyś obudzę się i okaże się,że to był zły sen...że okaże się,że mam swojego Tatusia...przypomniało mi się,jak marzyłam,że i ja będę jeszcze wychodziła na autobus po Tatusia wracającego z pracy...pamiętam też,że kiedyś marzyłam,żeby okazało się,że Mama mnie okłamuje i On wcale nie umarł,ale żyje,ale odszedł tylko od nas...bo to oznaczałoby,że On gdzieś jest...pamiętam,jak w Kościele widziałam jednego Pana,który w jakiś sposób mi Go przypominał i tak sobie marzyłam,że okaże się,że to On..pamiętam,jak w dzieciństwie Babcia mi mówiła,że kiedyś się z Nim jeszcze spotkamy...w niebie :( przez te wszystkie lata idealizowałam Go...i wierzyłam święcie,że gdyby On żył nasze życie byłoby cudowne, wręcz idealne...czasem zdarza mi się,że zakłuje w serce,gdy patrzę na swojego Męża i naszych synów,ja tego nie znam...a On Im by tego nie zrobił :( Ostatnio (od kilku lat) zmienia mi się spojrzenie na to wszystko...ale wcale nie boli mniej..nawet dziś przeszło mi przez myśl,że przez te wszystkie lata opłakuję obcego człowieka,bo cóż ja Go znałam...byłam nieco młodsza niż mój Kubuś teraz...tak czy inaczej modlę się często,by Bóg Mu wybaczył i przyjął Go do grona zbawionych...mimo wszystko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz