sobota, 14 czerwca 2014

0

Pisałam coś ostatnio,że budowa już mnie nie cieszy itd? No to tak było do dzisiejszego dnia :) Dziś murarze (z wielką pomocą mojego mega pracowitego Męża...i nie moge pominąć dużego udziału Teścia...o zgrozo!) skończyli stan 0....byłam tak podekscytowana,że chodziłam po tych ściankach i planowałam,co gdzie będzie :D No i okazało się,że jednak nie będzie to domek dla krasnoludków (znaczy tak mały) jak wydawało się na etapie ław fundamentowych :D

FOTORELACJA

Prawy narożnik na etapie ław
Ten sam - prawy narożnik na etapie ścian faundamentowych...stan 0-zero osiągnięty
Ten sam narożnik z nieco większej odległości
Ja i chłopcy...
I jeszcze jedno ujęcie prawie z końca działki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz