Dziś o 18:53 zmarł mój ukochany dziadziuś...Biedaczek od września już nie wstawał z łóżka...a ostatnimi czasy nie było już z Nim kontaktu...w piątek ostatni raz Go widziałam...jeszcze żył...ale to już prawdopodobnie była agonia...
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci,niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Aguś, bardzo, ogromnie mi przykro...
OdpowiedzUsuńNic mądrego nie można powiedzieć w takiej sytuacji. Trzymaj się dla swojego Puchatka :-**