poniedziałek, 9 stycznia 2012

Sherlock Holmes na tropie

Jestem niewyspana jak cholera...jak przewidziałam nie mogłam spać w nocy...do 2 to w ogóle nie zasnęłam,potem wciąż budziłam się (tak chyba czekałam aż o 6 wyjdzie Stary z domu) jak szykował się do pracy to też nie spałam i poczatkowo zmieniłam zdanie-nie będę szukała "dowodów" od razu,bo jak coś znajdę to już napewno nie zasnę,ale koniec końców ciekawość była silniejsza...no i nic nie znalazłam..tzn wcześniejsze odwiedzane przez Niego strony oglądałam wcześniej ale jeszcze raz je sprawdziłam i nic konkretnego nie znalazłam-niby przeglądał 2 strony randkowe (nie erotyczne,tej strony w ogóle nie miał przeglądanej)ale nie logował się tam (nie rejestrował też) - Stary mój korzysta z mojego starego kompa i tam miałam włączone zapamiętywanie haseł,więc gdyby podał raz hasło to zapisałoby mi-szczególnie,że gdy Mu przekazywałam kompa swoje formularze ,hasła i historię wyczyściłam...nic nowego nie wiem...i wcale się nie cieszę (choć chociaż nie mam już ściśniętego żolądka:( )...czekam na rozwój wydarzeń...nadal uważam,że musi mieć coś za uszami,bo nie wierzę,że akurat dwa dni z rzędu dostał 2 zaproszenia od dwóch lasek z 2 różnych końców Polski i obie na profilu na NK mają wpisane,że "Nie pojawiaja tu czesto, napisz do mnie tutaj >>>> http..." i to są linki do tej samej erotycznej (obrzydliwej) strony...jak dowiem się (udowodnię sobie),że założył tam profil to nie będę umiała wybaczyć (jeszcze z bilingu dowiem się,czy rejestrował się tam,bo tam trzeba potwierdzić rejestrację poprzez wysłanie sms-a)...wiedząc coś takiego miałabym mega obrzydzenie do Niego i poczucie - nie chciał ratować naszego małżeństwa skoro szuka przygód gdzie indziej...a to,że nic nie znalzłam może świadczyć,że albo wchodził tam (i rejestrować się) zanim skasowałam całą zawartość kompa (a nie przeglądałam jej) a On już korzystał trochę z kompa albo robił to gdzieś poza domem,przecież ostatnio często wychodził...poczty chyba nadal nie ma-kiedyś Mu założyłam na potrzeby Nk ale nie korzystał z Niej-pewnie nie pamięta nawet loginu i hasła (a nie jest tak kumaty w tych sprawach by odszukać choćby na Nk a hasło ma zawsze to samo) tak czy inaczej widzę że usiłuje otworzyć jakąś pocztę ale chyba nie pamięta danych.. korci mnie,żeby po prostu napisać do jednej z tych lasek wiadomość (z Jego konta) że niby w Jego imeiniu "czy my się skądś znamy"...ale póki co nie robię tego,bo boję się,że odpowiedź przyjdzie akurat gdy On będzie korzystał z kompa...tak czy inaczej nie przestanę być czujna...nie teraz,gdy tyle poszlak mam, śledztwo rozpoczęte ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz