wtorek, 10 stycznia 2012

Śledztwo chwilowo zawieszone..

Jak wczoraj wspomniałam pierwszy etap śledztwa nic nie wykazał..a wieczorem pierwszy raz od dłuższego czasu rozmawialiśmy-tzn ja Sherlock Holmes i podejrzany...od słowa do słowa, od tematu do tematu i wreszcie spytałam co to za zaproszenie jakie na NK otrzymał (niestety On nie wie a więc nie mogłam powiedzieć o tym drugim zaproszeniu,bo zanim je odczytał musiałam je usunąć,żeby nie wiedział,że odczytałam je za Niego..i wcześniej niż On:() On ani się nie zmieszał ani nie zaczerwienił ani nic ale odpowiedział (z pełnym przekonaniem) - nie wiem kto to,więc odrzuciłem...pociągnęłam więc temat dalej i spytałam czy widział co ta laska na tym profilu ma?Tzn linka do tej obrzydliwej strony erotycznej...pokazałam Mu więc (On nie widzial nawet tego linku,bo zerknął tylko na fotki,uznał,że nie zna i dalej odpuścił)i też nie zmieszał się jak tę stronę otworzyłam-wylądał raczej jakby pierwszy raz tę stronę widział...chwilowo wierzę Mu...nie zamierzam oczywiście przestać być czujna,ale chwilowo luzuję :)

2 komentarze:

  1. Aga, w tym przypadku bym mu uwierzyła :-)
    A nawet plus dla niego, że odrzucił zaproszenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem trzeba odpuścić. Mam nadzieję, że słusznie :)

    kawcia_mielona

    OdpowiedzUsuń