środa, 6 lipca 2011

Pranie mózgu..znów?

A może to ja nie mam racji..może to Stary ma rację a ja szukam dziury w całym,może On się naprawdę zmienia i jeszcze zmieni i jeszcze bedzie dobrze? Takie wnioski możnaby wyciągnąć z dzisiejszej naszej rozmowy..oczywiście sprowokowanej przeze mnie..i choć w pierwszej chwili usłyszałam,że On nie zastanawia się,bo nie ma czasu to jednak za chwilę nastąpiło to czego nie lubię bardziej niż braku rozmowy,a mianowicie tego gdy robi ze mnie idiotkę i wypiera się wszystkiego i wpiera,że nie jest tak jak mówię-przecież On już bardzo dawno nie pił,w ciągu ostatniego pół roku może zdarzało Mu się picie z częstotliwością raz na 2 miesiące i nie dlatego,że nie miał okazji,bo okazję ma często ale dlatego,że nie ma ochoty-zmienia się!Nie jest tak jak ja mówię,że Jemu nie zależy na mnie i w czym ja doszukuję się wszelkich problemów..
A co jeśli to On na rację?

2 komentarze:

  1. Może warto mu jednak dać kolejną sznsę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto spróbować kochana. I pamiętaj, że czasem dobrze wyluzować, odpuścić staremu, niech ma. Zyskasz na tym i Ty, zobaczysz.
    Zdrówka dla Puchatka!!!!

    OdpowiedzUsuń